Ostatnio na nic permanentnie nie mam czasu,
na bloga tym bardziej, no ale jak się powiedziało aaaa…
to trzeba wkleić wczorajsze zaćmienie.
Dla bojaźliwych dodam, że sprzęt przeszedł te operacje bez szwanku.
Zaćmienie – wielkie mi cuś
2 sierpnia 2008