I naprawdę nie ma czasu człowiek się podrapać tu i tam nie mówiąc już o regularnym pisaniu…
Sezon ślubny w pełni, ostatnie ustalenia, dopinanie detali i kompletny brak czasu na życie osobiste.
I tak będzie przez najbliższe miesiące. Żeby jeszcze kondycja była lepsza, a tak…
styrany człowiek jak koń po westernie…
W zeszłą sobotę reportaż we Wrocławiu. Nie zapowiadało się… niemniej Młodzi musieli mieć chody na górze bo jak przez całą Polskę deszcz i chmury to od Opola coraz jaśniej, a w samym Wrocławiu pogoda taka, że w niedzielę do Krakowa wróciłem mocno strzaskany przez słońce:)
Wrocław odwiedzałem na zaproszenie Ani i Marka, ślub w klimatycznych okolicznościach Ostrowa Tumskiego, wesele z pompą w Hotel Park Plaza… To wszystko w doborowym towarzystwie zaproszonych gości.
Zdjęcia póki co dopiero w trakcie selekcji… ale coś z Wrocławia – Miasta Kolorów do kolekcji mam.
No, Panie! Bo tu na obczyźnie bez bloga nudno, oj nudno…
Na pierwszy rzut oka zdjęcie mocno „od jechane” ale jak człek mocniej się zastanowi to na myśl przychodzi w jaki sposób te znaki nakazu i zakazu są zawieszone w tej przestrzeni?Rev co jest grane:)?
chyba sie słupek wtopił w fasadę kamienicy obok