W sobotę przełamując schemat przytulnego weekendu przed komputerem, wybrałem się
wraz z Tomkiem (patrz zdjęcie 22 ;) na śląski plenerek. W sumie 12 godzin poza Krakowem,
nawiedziliśmy: Chorzów, Bytom (Bobrek, Szombierki), Katowice (Nikiszowiec, Giszowiec i Janów),
ale fotografowaliśmy głownie w Chorzowie (Huta Kościuszko) w/na Bobrku i Nikiszowcu.
Ja cudów nie przywiozłem, Tomek (aka Magnum :) podobno coś ma. Tak czy siak SUKCES!
Pierwsza sobota w tym roku spożytkowana jak Pan Bóg przykazał – czyli fotograficznie.
Poniżej przydługa seria zdjęć z Huty Kościuszko a raczej tego co z niej pozostało w cyber-industrialnym klimacie rodem z „Ghost in the shell”.