Impreza ślubna Stolara to WYDARZENIE, dosłownie i w przenośni, dlatego zaproszenie na nią było dla mnie zarówno wyróżnieniem jak i sporym wyzwaniem gdyż wiadomo było wszem i wobec iż rodzina Kamila od pokoleń kultywowała pasji 2 sztuk: kulinarnej i fotograficznej.
W dzień ślubu Kamila i Emilii stanąłem przed wyzwaniem spłaty kredytu zaufania jakim obdarzyli mnie powierzając zadanie dokumentacji tego wydarzenia.
Przejąłem się na tyle iż oprócz zwykłych 25 kg w sprzęcie, obiektywach i akcesoriach zabrałem ze sobą na testy także wcale nie lżejszy korpus Fuji x-pro1 wraz ze stałką 14mm f2,8. Niestety aparat choć naprawdę super (pierwsza klatka pochodzi własnie z fuji) do pracy w trudnych warunkach nie specjalnie się przydał (elektroniczny wyświetlacz na dynamiczny reportaż ma za duże „opóźnienie” a w wizjerze optycznym – jak to w dalmierzu – połowę kadru zasłaniał obiektyw :( ale odchodzimy od tematu…
Było super, choć tak zmęczony nie wracałem z reportażu już dawno – 16 godzin naprawdę intensywnego fotografowania – robi swoje :( A nazajutrz – afterparty!
W oryginale materiał jest także w kolorze, tutaj selekcja wyłącznie kadrów B&W. Stolar – jeszcze raz dzięki za zaproszenie!